Muszę przyznać, że szedłem na te zajęcia trochę nastroszony. Słyszałem, o jodze dla 6-letnich dzieci, ale nie mogłem sobie wyobrazić jak można ją robić z młodszymi. Jestem pozytywnie zaskoczony! – powiedział tata 2,5-rocznego chłopczyka po zajęciach jogi rodzinnej.
A jednak można! Trzeba jedynie pamiętać o dostosowaniu zajęć do wieku, możliwości dziecka i sytuacji. Odkąd uczę jogi dla dzieci, stało się dla mnie oczywistą oczywistością, że dzieciaki rzeczywiście praktykują jogę i nie jest to tylko chłyt marketingowy. Teraz kiedy zaczynam prowadzić w Polsce zajęcia rodzinne, widzę że ich forma jest sporym zaskoczeniem dla rodziców.
Oto cztery fakty o jodze dla dzieci i jodze rodzinnej, które pomogą Ci zrozumieć koncepcję prowadzenia zajęć jogi dla najmłodszych.
1. Pierwsze primo, joga to zabawa
Umówmy się, dzieci nie posadzimy w lotosie, czy nawet wojowniku, tak by wytrzymały dłużej niż kilka sekund. Chyba, że się je przekupi, przechytrzy albo przemyci asany w ramach ciekawej dla nich zabawy.
Dlatego zajęcia jogi dla dzieci lub dzieci i rodziców prowadzone są w formie zabaw, często połączonych w bajki, okraszonych muzyką i plastyką. Przez to są o wiele bardziej dynamiczne, niż zajęcia dla dorosłych.
Praktyka pozycji jogi odbywa się indywidualnie, w parach i w grupie, gdzie wykorzystywane są w ramach tzw. asana games czyli gier jogicznych. Duże znaczenie odgrywa tutaj wyobraźnia, która pozwala zamienić ćwiczenia oddechowe, czy relaks w przygodę.
Tak jak w przypadku bajek zajęcia jogi mogą mieć wartość edukacyjną i inspirować dzieci do stosowania technik jogi w życiu codziennym. Dzieci mogą się później bawić w jogę w domu. Sami, lub z rówieśnikami, albo nawet rodzicami.
2. Drugie primo, tutaj wiek ma znaczenie
Potrzeby i zainteresowania dzieci zmieniają się bardzo szybko, dlatego różnica wieku między dziećmi w grupie jogi nie powinna być duża. Tak jak początkujący jogini nie mają co się pchać na zajęcia dla zaawansowanych, a zaawansowani będą się nudzić na grupie początkującej.
I tak 3-latek będzie się świetnie bawił udając krówkę i muuuucząc (a przy tym poruszając kręgosłup i ćwicząc oddech), ale już 5-latek może to uznać za dziecinne i nudne. Młodsze dzieci potrzebują więcej uwagi, a instrukcje muszą być proste. Starszym dzieciom potrzeba więcej wyzwań i swobody.
Trzylatki i czterolatki mogą już samodzielnie brać udział w zajęciach grupowych dla dzieci. Młodsze dzieci wymagają indywidualnego opiekuna, który będzie ich partnerem i przewodnikiem.
Różny też będzie rodzaj ćwiczeń na zajęciach rodzinnych dla taty z 6-letnim synem i dla mamy z niemowlakiem. Mimo, że zajęcia dla jednych i drugich będą się skupiać na więzi z latoroślą, to mama z niemowlakiem nie będzie zainteresowana grą w jogicznego berka. Proste.
https://www.youtube.com/watch?v=e1V4_Wg83Qc
3. Każde dziecko ma własny styl uczenia się i ćwiczenia jogi
Jak z dorosłymi, kto lubi Iyengara, ten raczej nie pobiegnie na Ashtangę… i odwrotnie.
Zgodnie z teorią edukacyjną Inteligencji Wielorakiej Howarda Gardnera mamy aż 8 różnych typów osobowościowych (które mogą się miksować) i tyleż stylów uczenia się.
Twoje dziecko może więc koncentrować się na przykład poprzez ruch, albo artykulację swoich myśli lub uczuć. Czyli dużo gada, albo śpiewa. I to jest jak najbardziej ok nawet na zajęciach jogi!
Małe dzieci naturalnie mają krótki czas koncentracji uwagi, bo ich zadaniem jest ciągła nauka czyli pobieranie bodźców z otoczenia. Daj im zadanie do wykonania, a skupiają się na nim jak tylko mogą, by je wypełnić.
Nie oczekuj więc, że Twoje ruchliwe dziecko, nagle jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zmieni się w spokojnego małego jogina. Nie myśl też, że joga nie jest dla niego jeśli ma trudności z usiedzeniem na miejscu.
Nauczenie dziecka zarządzania swoim ciałem i umysłem wymaga czasu. Na zajęciach jogi, poprzez stworzenie odpowiedniego środowiska (dzieci zachowują się też inaczej, gdy w pobliżu nie ma rodziców) stopniowo przyzwyczaja się dzieci do pewnej jogicznej rutyny.
4. Nauka jogi w zależności od wieku i osobowości ma inne cele i efekty
Generalnie joga to świetna aktywność fizyczna, którą można uprawiać nawet gdy na zewnątrz pada, plucha albo nawałnica. Pozwala zapewnić dzieciom codzienną porcję ruchu, a wszystko czego potrzebujesz to kawałek wolnej podłogi i wyobraźnia. (Możesz się też wspomagać moim blogiem, na który wrzucam pomysły na zabawy jogiczne i medytacyjne dla dzieci).
Zabawa w jogę uczy młodsze dzieci podstawowych form ruchu, czyli stania, chodzenia, biegania a także utrzymania równowagi i świadomości ciała, w tym świadomego oddychania. To jest to, czego bąble potrzebują na tym etapie. Absolutnie nie potrzebują siedzieć nieruchomo na macie.
Poza tym, na zajęciach jogi małe dzieci uczą się funkcjonować w grupie. To szczególnie ważne dla tych dzieci, które nie chodzą do przedszkola i czas spędzają tylko z rodziną.
Dla starszych dzieci joga niesie jeszcze większe możliwości – pomaga poznać i zapanować nad własnym ciałem, poprawić koordynację i wzmocnić je, kształtuje prawidłową postawę, dodaje energii, uczy koncentracji i relaksacji, ćwiczą pamięć, pobudzają wyobraźnię, rozwijają kreatywność.
Robiąc postępy, zaczynają wierzyć w siebie. Nieśmiałe dzieci pracując w grupie, z czasem stają się bardziej otwarte. Te bardziej ruchliwe, uczą się jak radzić sobie z nadmiarem energii, albo użyć jej produktywny sposób.
Jeśli jeszcze Cię nie przekonałam, zapraszam na zajęcia jogi rodzinnej – przejrzyj kalendarz i dołącz do zabawy!
Jesteś rodzicem, pracujesz z dziećmi, a może jesteś dużym dzieckiem?
Kliknij poniżej i dołącz do naszej grupy zabawowej na Facebooku: