Śmiać mi się chce, jak czytam te brednie o zrozpaczonych fanach, bo UWAGA Jim Carrey traci kontakt z rzeczywistością! No co Wy nie powiecie?! Jim ma jaja i z pewnością nie oszalał. On mówi o czymś, czego wielu ludzi nie chce lub nie może pojąć. Trzymaj się Dorotko, opuszczamy Kansas!
Matrix
Jim mówi: Weź niebieską pigułkę, a historia się skończy, obudzisz się we własnym łóżku i uwierzysz we wszystko, w co zechcesz. Weź czerwoną pigułkę, a zostaniesz w krainie czarów i pokażę ci, dokąd prowadzi królicza nora.
Dziennikarka, a za nią połowa świata wcina z niedowierzaniem niebieską pigułę i załamuje ręce nad biednym Jimem. A on próbuje tylko nam powiedzieć, to co mówił Jezus, Budda, Tolle, guru na przestrzeni wieków i inni „przebudzeni”, a nawet fizycy kwantowi. Jesteśmy przywiązani do zbiorowego wyobrażenia o rzeczywistości, w której żyjemy, skupieni na materialnym świecie i zbyt do niego przywiązani, by dopuścić do siebie tę najwyższą a zarazem i najprostszą prawdę, która dostępna jest każdemu, kto tego zechce.
Ego i jego sprawki
Jim mówi „there is no me” – „nie ma mnie” i ma tu na myśli EGO, które tak na prawdę jest tylko historią którą tworzymy i z którą błędnie się identyfikujemy. Ego, to nie Ty!
Później prowadząca wywiad słyszy, że Jim nie wierzy w ikony, osobowość ani nawet w to, że ta kobieta w rzeczywistości istnieje. Co on opowiada? Przecież stoi przed nim tu, w tej chwili! Kim więc jesteśmy, czy to jest sen? – pyta dziewczyna.
Angielskie słowo oznaczające osobowość to „personality” pochodzi od greckiego „persona„, które oznacza MASKĘ. Czy maska to na prawdę Ty? Maska to obraz, który nakładamy, by pokazać się innym. Ale co jest pod maską?
Świadomość tożsamości tworzy się przez ego. Ego stawia nas na pozycji sprawców. To przecież oczywiste, że JA tu teraz piszę, a TY to czytasz. Czy aby na pewno? Jim mówi, że to nie on się tak wystroił, nie on przyszedł na imprezę, te rzeczy po prostu się dzieją.
Kto próbował kiedyś medytować, ten wie jak trudno jest kontrolować myśli. Dlaczego? Bo to nie Ty myślisz! Jak możesz mieć wpływ na coś, co nie zależy od Ciebie. Myśli dzieją się same, one same przychodzą Ci do głowy i same z niej odpływają. Ty możesz jedynie zdecydować, czy za nimi podążysz, czy będziesz spokojnie obserwować jak kolejne nadchodzą i odchodzą.
Kim jesteś?
Kupiłaś piękną czerwoną sukienkę, taką która sprawia że przyciągasz wzrok każdego mężczyzny i każdej kobiety na ulicy. Oni w pierwszej kolejności widzą tę sukienkę, ale czy to sprawia, że uważasz, że Ty jesteś tą sukienką? Bynajmniej.
Sukienkę założysz kilka razy i możesz się nie czuć z nią tak bardzo zżyta. Jednak ciało, które dostałaś w dniu narodzin i nie rozstajesz się aż do dnia śmierci, postrzegasz jako siebie. To oczywiste, ale czy to PRAWDA? Rodzice dali Ci imię, ale czy jesteś tym imieniem? Czy czujesz się numerem PESEL, który dostałaś w urzędzie?
Twoje ciało to nie Ty, ono jest Twoje ale nie jest Tobą. Gdyby było Tobą, nie mogłabyś go postrzegać, bo nie możesz być jednocześnie obiektem i obserwatorem. Tak jak w medytacji, możesz być jedynie świadkiem. Gdybyś była swoim umysłem to poszłabyś za myślami tam gdzie one idą, a nie została, by obserwować kolejne. Gdybyś była ciałem, to byś razem z nim umarła, a że nim nie jesteś, to…
Nie ogarniesz tego umysłem, bo dusza jest ponad nim. Prawdziwe JA możesz tylko poczuć, uświadomić sobie. A zrobisz to będąc tu i teraz, kiedy przestaniesz się identyfikować z tym co masz, z tym co myślisz i co czujesz.
Oświecenie to to, co dzieje się w tej krótkiej chwili między myślami. I może się ono przytrafić równie dobrze w trakcie praktyki jogi, medytacji, czy oglądania gwiazd na leśnej polanie. A nawet na czerwonym dywanie w trakcie Tygodnia Mody w Nowym Jorku.
Jim Carrey, thank you <3
Grafika: Inspirational Quotes and Motivation via JP LOGAN
Źródła: Osho, Eckhart Tolle, Jezus, Budda, Joseph Campbell, Prince EA i Jim Carrey.